4.20.2014

Ukryty marketing i chęć posiadania (Hidden marketing and the need to want)

Kampania diamentowa marki Apart, 2014 http://feszyn.com/diamentowa-kampania-na-wiosne/
Scenariusz numer jeden: masz gorszy dzień. Wracając do domu z pracy, mijasz galerię handlową, w której kolorowe wystawy z propozycjami na wiosnę zachęcają do natychmiastowego kupna. Nie ma jak nowa rzecz na poprawę humoru.
Marketingowce sklepów w galerii dobrze wiedzą, co robią, pokazując Tobie na dzień dobry akurat to, co chcą żebyś kupiła. Mija chwila, na karcie o stówkę lub o kilka stów mniej, ale uśmiech na twarzy gości.

Scenariusz numer dwa: gorący, meczący dzień. Siedzisz w kinie czy w domu i oglądasz film w samotności czy z kimś bliskim. Nagle, ktoś na ekranie pije zimną Colę przez bardzo krótki moment. Nie wiesz dlaczego, ale nagle też chcesz Colę, do tego stopnia, że kończy się na wizycie w pobliskim sklepie. Myślisz sobie, normalnie Coli nie piję, ale dobra jest taka zimna w gorący dzień!

Reklama Guess By Marciano 2014 http://thegarven.com/guess-marciano-spring-summer-2014-ads/
Reklama Coca-Cola 2014, http://www.ispot.tv/ad/75_m/coca-cola-2014-holiday-tu-can
Reklama Biura podróży Itaka, 2014, http://www.itaka.pl/promocje/lato-2014/
Wniosek? To wszystko marketing. Reklamy przyciągają nas jak lep na muchy, czy jesteśmy tego świadomi czy nie. I nie mowa tu o reklamach w gazetach czy pomiędzy programami w telewizji. Jest inny marketing, który powoduje, że coś chcemy, nie wiedząc nawet dlaczego tak naprawdę.

Jesteśmy manipulowani niczym marionetki częściej, niż nam się wydaje. Nowoczesne media pozwalają firmom na reklamowanie w ten sposób, żeby nas przekonać do kupna czy do skorzystania z danego produktu. W rezultacie, chcemy to mieć. Nawet nie wiemy dlaczego, ale wiemy, że posiadanie tego, ułatwi nam życie czy sprawi ogromną przyjemność.

Według Freuda i jego badań związanych z psychoanalizą, podświadomie pragniemy czegoś bo myślimy, że poprawi nam samo poczucie. Widzimy kogoś pijącego Colę i nagle jesteśmy spragnieni, czy, widzimy ładny zestaw na manekinie i nagle też chcemy tak fajnie wyglądać. Marketing nami manipuluje na różne sposoby. To dlatego mleko czy jajka znajdują się na końcu supermarketu, zmuszając nas do wycieczki po całym sklepie bo może akurat coś nam w ręce wpadnie. I dlatego też na półkach w sklepie znajdziemy drogi towar na wysokości oczu, a najtańszy na najniższej półce, bo wtedy prędzej zauważymy i kupimy ten droższy, proponowany towar. I dlatego też przechodząc przez dział ze słodyczami, sięgamy po Kinder Schoko Bons, bo w głowie mamy genialną piosenkę z telewizyjnej reklamy, którą nucimy długo po obejrzeniu jej.

Najlepiej jest zaś otworzyć kobiece czasopismo, w którym miejsc na reklamy jest dokładnie tyle samo, co na treść czasopisma. Reklamy współgrają z artykułami, więc łatwo trafić na reklamę kremu do twarzy w sekcji Uroda. W okresie świątecznym, większość tych reklam przedstawia perfumy i biżuterię, bo jaki prezent kobieta chciałaby dostać na Święta?

Freud badał ludzki mózg usiłując odpowiedzieć na pytania dotyczącego zachowania i sposobu myślenia. Jeżeli chodzi o osobowość, nasz mózg kieruje się zdobyciem satysfakcji nie zważając na konsekwencje. Zamienia te pragnienia w rzeczywistość. Mówi się, że zakazany owoc smakuje najlepiej, i tak właśnie jest - często pragniemy tego co jest złe czy zakazane, mimo że prowadzi do rozczarowania i poczucia winy. Stajemy się niewolnikami własnych pragnień, jak to opisywał Freud. Nie kierujemy się racjonalnymi myślami, lecz prymitywnymi pragnieniami i uczuciami. To nie ludzi rządzą, tylko ludzkie pragnienia.

Jeśli chodzi o konsumpcje, w tym wypadku, ta elita kontroluje społeczeństwem. Wmawiają nam, co mamy czy chcemy kupić, na każdym kroku. Reklamy kuszą do wakacji wśród palm, czy do zimnego piwa, czy do markowych butów, bo tak działa konsumpcja. Chcemy coś, bo mamy to w zasięgu ręki, podane na srebrnej tacy, więc po to sięgamy. Tak jak liczymy się z konsekwencjami kolejnego zjedzonego ciastka, tak i musimy brać pod uwagę konsekwencje kolejnego wydatku, gdy na koncie świeci pustką.

Fajna reklama zachęca ludzi do nieracjonalnego myślenia, namawiając ich do kupna czegoś, co sprawi im przyjemność, dając im siłę czy niezależność. Jak wmawia nam Freud, myślisz, że tego potrzebujesz, ale tak naprawdę czujesz się z tym lepiej. Idąc na kolejne zakupy, zastanówmy się, czy kolejne buty są nam naprawdę potrzebne, czy będą tylko lekarstwem na gorszy dzień?

Hidden marketing and the need to want

Scenario number one: bad day. On your way back home from work, you pass the mall in which colorful displays with ideas for spring persuade you to buy them now. There’s nothing like a new purchase to lift your spirits. Marketing gurus of these stores know what they’re doing, showing you at hello exactly what they want you to buy. A moment passes, your credit card loses a hundred or two, but the smile is there.

Scenario number two: hot, tiring day. You’re at the movies watching a film alone or with someone close. Suddenly, on screen you see someone drinking cold Coke for a short moment. You don’t know why, but all of a sudden, you want Coke so badly, that you end up purchasing it at the nearby store. You think, normally I don’t drink Coke, but it tastes so good and so cold on this hot day!


The outcome? It’s all marketing. Ads and commercials lure us in like a trap, whether we’re aware of this or not. And we’re not talking about ads in magazines or between television shows. There’s a different type of marketing, which causes us to want something, without knowing why.


We’re manipulated like marionettes more often than we think. New media allow companies to market themselves in a way, as to persuade us to purchase their products or use their services. As a result, we want this. We’re not sure why, but it makes us thing that having it in our possession will make our lives easier or will make us happy.


According to Freud and his studies on psychoanalysis, we unconsciously want something because we think, it will make us feel better. We see someone drinking Coke and we’re suddenly thirsty, or, we see a nice outfit on a mannequin and we want to look that cute as well. Marketing manipulates us in different ways. This is why milk or eggs are always at the back of the store, forcing us to make a trip through all the aisles because perhaps, we’ll buy something else as well. And this is why store shelves have the more expensive, recommended products at eye level, and the cheapest products on the lowest shelf, because we’re more likely to notice and buy the more expensive products, which are recommended to us. And this is also why we sing the annoying commercial tune for Kinder Schoko Bons when passing through the candy aisle, and continue on singing it for a while longer.


However, it’s helpful to open a women’s magazine, where ads make up as much space as content. Ads play along with content, so it’s easy to find a face cream ad in the Beauty section. During the holidays, most ads advertise perfume or jewelry, because what other gift does a woman want for Christmas?


Freud studied the human mind in an attempt to answer questions related to behavior and the method of thinking. When it comes to personality, our mind focuses on receiving satisfaction without noticing the consequences. It turns desires into reality. We say that the forbidden fruit tastes the sweetest, and that is the case - we often desire that, which is bad or forbidden, even if it leads to dissapointment or feelings of guilt. We become slaves of our own desires, like Frued said. We don’t think rationally, but are driven by primitve desires and emotions. It’s not the people who rule, but the human desires.


When it comes to consumerism, in this case, the elite controls society. They tell us, what we should or want to buy every step of the way. Ads tempt us to buy a vacation in the tropics, or a cold beer, or designer shoes, because that’s how consumerism works. We want something because it’s within our reach, handed to us on a silver platter, so we reach for it. Just like we deal with the consequences of eating another cookie, we have to keep in mind the consequences of another purchase when our bank account is close to zero.


A nice commercial persuades people to think irrationally, encouraging them to buy something that will make them happy, stronger or more independent. Like Freud tells us, you think you need this, but in reality you simply feel better with it. When going on your next shopping trip, think, is another pair of shoes something you really need, or is it just a drug for a bad day?