Chyba żadna marka nie spotkała się aż z tak dużą ilością
kontrowersji dotyczącej tego, dla kogo jest stworzony (często mówi się, że to sklep dla gejów, choć co to za różnica?) rozmiarów ubrań, kolory skóry zatrudnionych
pracowników, dyskryminacji. Jako były pracownik, mogę przyznać, że
wymagania co do wyglądu były duże, ale jako studentka, nie wyobrażałam
sobie fajniejszej pracy.
Ludzie przyjeżdżali kiedyś z całego świata by zrobić
zakupy w słynnym Abercrombie & Fitch, obwieszonym plakatami
ładnych, młodych modeli bez koszul, ze zasłoniętymi oknami w celu
zaproszenia ludzi do środka zamiast pozwalać "zaglądać", o zapachu
świeżych męskich perfum, z przyciemnionymi światłami i za głośna muzyką.
Ubrania przeznaczone dla typowych amerykańskich studentów zyskały
popularność na całym świecie. W kolekcjach były bluzy, dżinsy, koszule,
koszulki, sukienki jak i dodatki. Wszystko miękkie, a ceny jak za
ubrania z wyższej półki. Na kampusie uczelni napis Abercrombie na bluzie
widniał co kilka metrów. Nie było to szpanem, było to normalne. W
kolekcji nie było czerni ponieważ czerń kojarzy się z formalnością, a marka jest reprezentacją wyluzowanego stylu.
Po wyjeździe ze Stanów nieco zapomniałam o marce i
przyzwyczaiłam się do tego, że jej tu nie ma. W końcu pracując w
Abercrombie udało mi się uzbierać sporo ciuchów. Ale dziś odkrywam
Abercrombie na nowo dzięki social media, czyli tego, czego nie było gdy
tam pracowałam. Profile na Instagramie czy Twitterze działają na mnie
nostalgicznie. Ah te czasy, gdy się było na studiach, pracowało na pół
etatu z fajnymi ludźmi w podobnym wieku, i nosiło dres Abercrombie na co
dzień.
Na szkoleniu poprzedzającym rozpoczęcie pracy,
wmawiali nam, młodym osobom, że Abercrombie to ciuchy dla ładnej,
Amerykańskiej młodzieży. Często łączy się je z Conversami, kolejnym
elementem młodzieży z USA. Modele na plakatach i w filmikach
reklamujących markę byli młodzi, ładni, szczupli, przeważnie biali. No
właśnie. Od tego zaczęły się kontrowersje. że to marka dla białych, dla
szczupłych. Bo nie ma rozmiarów powyżej L dla kobiet. Bo dżinsy nie
pasują osobom o pełnych kształtach. Bo plakaty są zbyt seksowne pokazując fajne pary czy mężczyzn bez koszulek, co przyciąga gejów. Kolegów gejów zaliczałam do najfajniejszych osób których tam poznałam, bo byli niesamowitymi ludźmi!
Prezes marki, Mike Jeffries, Pan w średnim wieku wyglądający jak nastolatek z
włosami pofarbowanymi na kolor platynowy blond, noszący klapki
Abercrombie nawet zimą, na widok którego wszyscy pracownicy nagle
poprawiają wszystko na sobie i w otoczeniu odpowiada, że to są ubrania
dla elity, dla fajnych amerykańskich nastolatków, tych których inni chcą naśladować w szkole, bo też chcą być fajni. Ideałem jest osoba ładna, fajna, wyluzowana, popularna. Czy to działa? Owszem, ponieważ zamiast skupiać się na zadowoleniu każdego, Abercrombie zadowala właśnie tę elitę.
Tak samo było z zatrudnieniem. Podczas mojej pierwszej wizyty w Abercrombie, kupowałam bluzę z kapturem, którą kocham do dziś. Dziewczyna przy kasie spojrzała na mnie i zapytała, czy nie szukam pracy. Ja, studentka, właśnie szukałam pracy na przerwę między semestrami. Po rozmowie kwalifikacyjnej i złożeniu aplikacji, dostałam ją. Przyjmując nas, mówili nam, jeśli spotkacie kogoś "fajnego" zaproponujcie im pracę. Czy to znaczy, że zaliczałam się do tego "fajnego" grona? Wymagane były naturalne fryzury, stroje tylko te wyznaczone
na dany sezon złożone z Abercrombie, paznokcie jasne i krótkie,
minimalny makijaż. Nasz look miał być w miarę naturalny.
Podczas mojego stażu pracy, prawie w każdym sezonie dostawało się dżinsy, koszulki i
od czasu do czasu, klapki. Wybierało się jeden strój spośród kilku opcji.
Najczęściej, dla kobiet były to dżinsy
skinny i jakiś top w kolorze szarym, białym czy granatowym, a dla panów
dżinsy slim, i też t-shirt lub polo. Raz były bardziej urozmaicone
opcje. Wiele dziewczyn, w tym ja, wybrały strój na uczennicę czyli bluza
z kapturem, a do tego bardzo krótka spódniczka w kratkę. Klienci byli
zachwyceni, też takie stroje chcieli! Ale po niecałym tygodniu nastała
zmiana - stroje były zbyt wyzywające, i dostaliśmy nowe. Tamte ubrania
nam zostały tak jak i pozostałe.
Pracując w Abercrombie, poza stałym rabatem i świetnym doświadczeniem, poznaje się dużo ludzi, w
tym pracowników czy klientów. Patrząc na pracowników, śmieliśmy się, że
tak dużo ładnych osób to się chyba nigdzie indziej nie zobaczy. Klienci
chcieli z nami robić zdjęcia, nie tylko ze słynnym modelem bez koszulki
witającym klientów przy drzwiach.
Pomimo kontrowersji, marka Abercrombie była, jest i
będzie marką luksusową upragnioną przez ludzi na całym świecie. College
nadal kojarzy się z Abercrombie i vice versa. żadna marka nie ma
fajniejszych bluz, a perfumy czuć nawet na ulicach Warszawy. Abercrombie
ciągle się zmienia. Otwiera sklepy poza USA, wprowadza nowe style
ubrań, w tym nawet czarną kolekcję, ale nadal podtrzymuje swoje
wartości. Po skargach głównie ze strony rodziców nastoletnich dzieci, Abercrombie przestał z seksownymi reklamami, by uniknąć skojarzeń z seksizmem.
Dla turystów, wizyta w Abercrombie była i chyba
nadal jest, fajną atrakcją. Tradycyjne amerykańskie ciuchy, niezwykła
atmosfera sklepu - wiele osób chciało być częścią tego doświadczenia.
Nawet teraz po skończonych studiach i wielu latach pracy w biurze,
myślami wracam do tej pracy w Abercrombie. Nauczyła mnie otwartości do
ludzi z różnych stron świata, z rożnymi poglądami i orientacjami,
poznałam markę którą nadal uwielbiam, uzupełniłam swoją szafę i
świetnie się bawiłam chwilami. Gdyby tak na jeden dzień przenieść się w
tamten czas, mieć na sobie te idealnie dopasowane ciemne dżinsy, poczuć
zapach tych perfum, zobaczyć znajomych, i znów iść w kierunku ukrytych
drzwi na trzecim piętrze Abercrombie na Piątej Alei.
P.S. Kiedyś martwiłam się, jak będę kupowała Abercrombie po wyjeździe z USA? Ale zakupy przez internet są coraz łatwiejsze z darmową dostawą do Polski. Kliknęłam, zobaczyłam i wspomniałam, jak kiedyś kochałam tę markę. Dopiero jak jest się daleko to docenia się coś bardziej. Na szczęście, to i media społecznościowe pozwalają mi być na bieżąco.
Abercrombie & Fitch: The brand filled with controversy, hype and American teenage life
I don't believe that any brand has been met with
such a large amount of controversy concerning [who it's made for (often
called the "gay store" - but what difference does it make?), clothing
sizes, skin colors of employees, discrimination. As a former employee, I
can say that though the requirements as for appearance were big, as a
student, I could not imagine a cooler job.
People came from all over the world to do some
shopping in the famous Abercrombie & Fitch, where posters of pretty,
young models without shirts hung on walls, with covered windows to
invite people inside instead of allowing to window shop, with the scent
of fresh masculine fragrance, with tinted lights and too loud music.
Clothing designed for the typical American students have gained
popularity all over the world. The collections included hoodies, jeans,
shirts, t-shirts, dresses and accessories. All soft, and with prices as
for the higher-end clothing. On campus, hoodies with the Abercrombie
logo were on every corner. It was not snobby, it was normal. There was
no color black in the collection, since black is deemed formal, not
casual, and the brand stands for casual.
After leaving the US, I somewhat forgot about the
brand and got used to the fact that it's not here. Working at
Abercrombie, I was able to collect a lot of clothes. But today I
discovered Abercrombie again thanks to social media, which didn't exist
when I worked there. Profiles on Instagram or Twitter made me nostalgic.
Ah those times when I was in college, working part-time with cool
people of a similar age, and wore Abercrombie sweats every day.
During the training prior to starting the job,
managers told us, young people, that Abercrombie's clothes are for
American youth. Often they are combined with Converse, another element
of the US youth. Models on the posters advertising the brand and the
videos were young, pretty, slim, mostly white. Exactly. That is how all
the controversy started: that is the brand for the white, for slim
people. Because there are no sizes above L for women. Because jeans do
not fit people with fuller figures. Because posters are too sexy
featuring cute couples or hot shirtless men, luring in gay men. Some of
the best people I met were gay and they were awesome.
Brand CEO Mike Jeffries, a middle-aged man looking like a teen with platinum
blond hair, wearing Abercrombie flip-flops even in winter, at the sight
of which all employees suddenly clean up themselves and their
surroundings, said, that these are clothes for the elite, for cool American teens, those which others want to be like at school to be cool. The ideal is a cool person, pretty, laid back, popular. Does it work? Absolutely, because instead of focusing on satisfying everyone, Abercrombie satisfies that elite.
The same goes for hiring. During my first visit ever at Abercrombie, I was buying a hoodie, which I still adore today. The girl at the register looked at me and asked, if I'm looking for a job. I, a student, was actually in the middle of a job search during winter break. After the interview and application process, I got the job. When they hired us, they told us, if you see someone cool, ask them if they're looking for a job. Does that mean, I fell into the "cool" crowd? We were required to have natural hairstyles, to wear only the
Abercrombie outfits designated for that season, nails short with a
light-colored polish, minimal makeup. Our look was supposed to be as
natural as possible.
Working at Abercrombie, almost every season gave us
employees jeans, tops, and from time to time, flip flops. We got to
select one outfit from several options. During my years working there,
women typically wore skinny jeans and a top in gray, white or blue, and
slim jeans for men, with a t-shirt or polo. Once or twice, there were
more varied options. A lot of girls, including myself, chose an outfit a
la naughty student consisting of a hoodie, and a very short plaid
skirt. Customers were delighted and also wanted the outfits! But after
less than a week, there was a change - clothes were too revealing, and
we got new ones. Those clothes we kept as all the others as well.
At Abercrombie, besides the employee
discount and wonderful work experience, I met a lot of people, both
employees and customers. Looking at the employees, you probably wouldn't
see so many pretty people anywhere else. Customers wanted to take
pictures with us, not just with the famous shirtless model greeting
customers at the door.
Despite the controversy, the Abercrombie brand was,
is and will be a luxury brand coveted by people all over the world.
College still associates with Abercrombie and vice versa. No brand has
cooler sweatshirts and the perfume can be smelled even on the streets of
Warsaw. Abercrombie is constantly changing. It opens stores outside of
the United States, introduces new styles of clothing, including even a
black collection - a first this season, but still maintains its values. After hearing complaints coming mainly from parents of teenagers, Abercrombie stopped with the sexy ads to avoid being called sexist.
For tourists, a visit to Abercrombie was and
probably still is, a cool attraction. The traditional American clothes,
unusual atmosphere of the store - a lot of people wanted to be part of
this experience. Even now, after graduating, and many years of work in
the office, my thoughts go back to the job at Abercrombie. It taught me
openness to people from different parts of the world, with different
views and orientations, I met a brand I still love, added on pieces to
my wardrobe and had a great time. If I could only go back to those times
for just one day, to wear those perfectly fitting dark jeans, to smell
the perfume in the air, see friends from that time, and once again walk
towards the hidden door on the third floor of Abercrombie on Fifth
Avenue.
p.s. I once worried, how will I shop Abercrombie
after leaving the US? But shopping online is easier than ever and with
free shipping to Poland. I clicked, I saw and remembered, how I always
loved the brand. It's only when you're far away that you value something
more. Luckily, that and social media keep me in the know.
Abercrombie 2006
Abercrombie 2014